Grupa ETHRA to 21 stowarzyszeń konsumenckich działających w 16 krajach europejskich, których głównym celem jest redukcja szkodliwego wpływu tytoniu na zdrowie ludzi. Dyskusja na temat negatywnego wpływu palenia tytoniu trwa w Europie już od wielu lat, uwzględniając różnego rodzaju alternatywne terapie zwalczające nałóg. Organizacja WHO upiera się przy swoim stanowisku, publikując informacje, raporty i wytyczne, które zawierają stwierdzenia, że e-papierosy nie pomagają palaczom rzucić palenia i są bardziej szkodliwe niż tytoń.
Antyvapingowa narracja WHO próbuje wpłynąć na zaostrzenie przepisów Unii Europejskiej w sprawie dyrektyw regulujących rynek nikotynowy. Dyrektor stowarzyszenia Vape Kiwi AVCA, Nancy Loucas, twierdzi, że na pozycję WHO w tej sprawie przyczyniły się fundusze przekazane przez firmy farmaceutyczne sprzedając między innymi plastry i gumy nikotynowe, które próbują w ten sposób wpłynąć na proces legislacyjny w UE.
ETHRA działa w imieniu 27 milionów konsumentów z całej Europy, którzy właśnie dzięki e-papierosom rzucili nałóg palenia tytoniu i nie mają zamiaru rezygnować z vapingu. Ponadto organizacja przypomina, że ograniczenie szkód spowodowanych paleniem tytoniu dotyczy zdrowia publicznego i powinno być priorytetowym działaniem rządów państw UE, dlatego w tym celu wzywa państwa członkowskie do uwzględnienia pewnych zasad podczas tworzenia swoich planów walki z nałogiem tytoniowym. Mowa tu między innymi o uznaniu szerokiego wyboru produktów e-papierosowych, jako kluczowego w walce z rzucaniem palenia.
Jak zakończy się ta nierówna walka pomiędzy ETHRA a WHO, jeszcze nie wiadomo, ale miejmy nadzieje, że te 27 milionów obywateli Unii Europejskiej, którym vaping pomógł rzucić nałóg tytoniowy, będą poważnym argumentem w tym sporze.